Jestem wampirem

Jestem wampirem
Wysysam krew
Gdy w wasze szyje
Wbijam swój gniew
I widzę jak
Trzęsiecie się
I słyszę jak
Krzyczycie: Nieeee!

Ref: Jak cieszę się
I dobrze mi
Gdy pełen pysk
Mam waszej krwi
Gdy idę spać
Gdy budzę się
Chcę waszej krwi
Krwi waszej chcę!

I jestem hieną
I śmieję się
Waszą padlinę
Codziennie żrę
I czuję roz-
kładacie się
I słyszę jak
Charczycie: Nieeeee!

Ref: Jak cieszę się...

Jestem insektem
I wpuszczam jad
W waszych umysłach
Zostawiam ślad
I widzę jak
Pocicie się
I słyszę jak
Szepczecie: Nieeeee!

Ref: Jak cieszę się...

Ja jestem gadem
I to mój czas
Swą nienawiścią
Opluwam was
I widzę jak
Wijecie się
I słyszę jak
Jęczycie: Nieeee!

Ref: Jak cieszę się...

I jestem bestią
Ze złego snu
Ani się ważcie
Sprzeciwiać złu!
I widzę jak
Tracicie smak
I słyszę jak
Wrzeszczycie: Taaaak!

Nie dałeś mi serca

Dałeś mi oczy,
Bym podziwiać mógł świat.
Godzinami w jej twarzy
Wpatrywać się kwiat.
Pieścić wzrokiem nieboskłon
Jej piersi i ud…

Lecz nie dałeś mi serca.
Serca nie dałeś.
Nie dałeś mi serca,
Żebym kochać mógł.

Dałeś mi dłonie,
Bym zadawać mógł ból,
Albo rozkosz, bo wiele
Spisałeś mi ról.
Bym jak ślepiec miał szukać
tej najlepszej z dróg…

A nie dałeś mi serca.
Serca nie dałeś.
Nie dałeś mi serca,
Żebym kochać mógł.

Dałeś też usta,
Bym wykrzyczeć mógł w dal
Swoją wściekłość, bezsilność,
Cierpienie i żal.
I pytanie odwieczne,
Czyś Szatan czy Bóg…

Bo nie dałeś mi serca.
Serca nie dałeś.
Nie dałeś mi serca,
Bym pokochać mógł.

Jestem cieniem

Już mnie nie kochasz
Już nie rozumiesz
Całować nie chcesz
Pieścić nie umiesz

Ref: Jestem cieniem
Na ścianie
Cieniem, kochanie
Jestem cieniem
Na niebie
Tylko cieniem dla ciebie

Odchodzę na bok
Patrzę z daleka
Jak życie płynie
I czas ucieka

Ref: Jestem cieniem...

Zamykam oczy
Drzwi zatrzaskuję
I nic już nie chcę
Nic już nie czuję

Ref: Jestem cieniem...

Spójrz na mnie proszę
W ramiona weź mnie
W twoim spojrzeniu
Się ucieleśnię

Ref: Jestem cieniem...

I zadrży ziemia
I zgasną słońca
Przytul mnie proszę
Przytul do końca

Ref: Jestem cieniem...

Nie, nie, nie, nie!

Znów włączasz radio
Tam ostry rock.
Odsłaniasz ciało
Dla mnie to szok.

Nie, nie, nie, nie
Nie zbliżaj się!
Bo twoja nagość
Poraża mnie!
Nie, nie, nie, nie
Nie zbliżaj się!
Bo twoja nagość
Przeraża mnie!

Czerwone usta
I gładką twarz.
Pachnące włosy
I skórę masz.

Nie, nie, nie, nie
Nie zbliżaj się!
Bo twoja bliskość
Poraża mnie
Nie, nie, nie, nie
Nie zbliżaj się!
Bo twoja bliskość
Przeraża mnie!

Pragniesz mych ramion
I myśli chcesz
Chcesz moich uczuć
A przecież wiesz:

Nie, nie, nie, nie
Nie zbliżaj się!
Bo twoja miłość
Poraża mnie!
Nie, nie, nie, nie
Nie zbliżaj się!
Bo twoja miłość
Przeraża mnie!

Pakujesz książki
I misia też
Znikasz za drzwiami
A przecież wiesz:

Nie, nie, nie, nie
Oddalaj się!
Twoje odejście
Poraża mnie!
Nie, nie, nie, nie
Oddalaj się!
Twoje odejście
Przeraża mnie!